Autor: Wioletta Książek

Dzień pierwszy.

Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy w „Muzeum obwarzanka”. Obwarzanek krakowski jest niewątpliwie najsmaczniejszym symbolem Krakowa. Sprzedawany codziennie w ponad 150 tysiącach sztuk, może poszczycić się ponad 600-letnią tradycją oraz unijnym znakiem Chronione Oznaczenie Geograficzne, co podkreśla jego znaczenie dla kulinarnego dziedzictwa miasta. Żywe Muzeum Obwarzanka to miejsce nie mające swojej analogii w Krakowie. Dzięki interaktywnej lekcji historii i tradycji wypieku obwarzanka, bez wątpienia rozpoznamy ten wypiek. Dowiedzieliśmy się, która królowa się nim zajadała i dlaczego nie należy mylić go z preclem. Odkryliśmy wszystkie jego tajemnice i poznaliśmy unikatowy proces jego produkcji. Wyszliśmy z głową pełną wiedzy, trzymając w ręku własnoręcznie wykonanego obwarzanka.

Niesamowite atrakcje czekały na nas w „Wioskach świata”. Zwiedziliśmy sześć osad z różnych części świata. Zobaczyliśmy tradycyjną ghańską wioskę, peruwiańską chatę, indiańskie tipi, arktyczne igloo, mongolską jurtę oraz papuaski dom na palach. Dzięki fotografiom i różnego rodzaju eksponatom pochodzącym z odległych zakątków świata mogliśmy w sposób namacalny doświadczyć tamtejszej kultury i tradycji. To była świetna okazja, by poczuć odmienną rzeczywistość, kształtując w sobie postawę empatii i chęć współpracy. Na koniec przygotowano dla nas zawody i mogliśmy pobawić się w zabawy dzieci z afrykańskiej wioski: przenosiliśmy wodę, przetaczaliśmy opony, układaliśmy puzzle. I kogo zobaczyliśmy wśród wolontariuszy? Naszą panią od hiszpańskiego! Panią Bernadetę Michalską!

Dzień zakończyliśmy spacerem po Wawelu i Starym Rynku w Krakowie. Wieczorem przejechaliśmy do Zatoru i zaskoczyło nas miejsce noclegowe: nowoczesne domki z dużym placem do zabawy. Niektórzy stracili głos.

Dzień drugi.

Spędziliśmy w Zatorlandii. Na początek obejrzeliśmy film 5D o dinozaurach. Efekty specjalne spowodowały, że mało kto nie krzyknął podczas seansu. Potem zwiedziliśmy największy w Europie Park Ruchomych Dinozaurów! Wśród 100 rozmaitych gatunków tych ogromnych zwierząt mogliśmy spotkać aż siedemnaście dinozaurowych rodzin zamieszkujących dino park. Co ważne, większość z nich jest w pełni interaktywna – można zobaczyć, jak się poruszają, a nawet usłyszeć…jak ryczą, czy sikają! Możliwość obcowania z tak ogromnymi dinozaurami pozwala odkrywać niezwykłość świata, który już dawno nie istnieje. „Wśród leśnych ścieżek Doliny Dinozaurów możecie natknąć się na jedną z naszych największych atrakcji naszego Parku Dinozaurów- Argentynozaura. Jest to największy na całym świecie ruchomy dinozaur. Jego wysokość sięga kilkupiętrowego budynku! Inne okazy, które mogą przyciągnąć uwagę Twojej pociechy, to przedstawiciele takich gadów, jak Diplodok, T-Rex, Stegozaur. Każdy z nich robi na naszych gościach ogromne wrażenie! Czy tylko najmłodsi będą zachwyceni? Absolutnie nie!” Ścieżka edukacyjna, dostępna w parku dinozaurów, pozwala odbierać otaczającą okolicę wszystkimi zmysłami i prowadzi nas śladami dinozaurów. Dzięki temu mogliśmy wręcz przenieść się w czasoprzestrzeni!

Park Mitologii w Parku Zatorland to jedyne takie miejsce w Polsce, w którym można poznać grecką mitologię i jednocześnie świetnie się bawić. Na miejscu jest 46 postaci i stworzeń z dobrze znanej mitologii. W tym miejscu można w ciekawy sposób poznać historię greckiej cywilizacji. Mogliśmy na własne oczy zobaczyć Zeusa, Hadesa, Dionizosa, ale również poznać postaci mitologiczne, stwory, herosów i inne potwory z mitycznych opowieści. Każdy z nich jest dokładnie opisany i pełni ważną rolę w strukturze kultury greckiej. Na terenie Parku Mitologii znajdują się również trzy parki linowe – “Zdobywcy Olimpu”.  Plac zabaw czy huśtawki stanowią idealną rozrywkę dla młodego, ruchliwego odkrywcy. Antyczne postaci są wprost na wyciągnięcie ręki! W Parku Owadów poznaliśmy ponad 28 różnych gatunków owadów, które prezentują się w ludzkich rozmiarach i wyglądają jak żywe. Dzięki temu mogliśmy dokładnie zapoznać się z wyglądem insekta i z bliska obejrzeć detale.

Wisienką na torcie był czas spędzony w Lunaparku: karuzele, Wieża Drop’n’Twist, wyścigi na autodromie, Crazy raft kolejki spowodowały, że zapomnieliśmy o bożym świecie.

Aż żal było wracać.